Nikt nie ma chyba wątpliwości, że najlepsi sportowcy bezgranicznie poświęcają się uprawianej przez siebie dyscyplinie. Widać to szczególnie wyraźnie na takich imprezach jak Unbound Gravel - najważniejszy wyścig gravelowy na świecie. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, jak wiele osób daje z siebie wszystko, wspierając zawodników, sam wyścig oraz całą kolarską społeczność.
Film Unsung pokazuje kilka z tych wspaniałych osób: poznajcie Lindę Guerrette (fotografkę), Wayne'a Smitha (mechanika) oraz Michelle Duffy (organizatorkę zawodów). Będziemy im towarzyszyć w okresie poprzedzającym zawody oraz w dniu wyścigu. Zobaczymy, jak każde z nich przygotowuje się do wielkiego dnia, zajrzymy za kulisy imprezy i będziemy kibicować zawodnikom.
Linda Guerrette nie dorastała co prawda w erze mediów społecznościowych, lecz jej dzieciństwo było wypełnione filmami kręconymi przez jej mamę oraz rodzinnymi zdjęciami, co w późniejszym czasie zainspirowało ją do zajęcia się fotografią. Nienasycony apetyt Lindy na przygody jest widoczny na zdjęciach sportowców, których fotografuje.
- Przepraszam, Shimano, ale zawsze kiedy dostaję nowy sprzęt, zaraz rozkładam go na części pierwsze - Wayne Smith chce wiedzieć, jak działają różne rzeczy, aby w razie potrzeby móc je samodzielnie naprawić. Dzięki niezwykłej dbałości o szczegóły oraz zaangażowaniu w przygotowania, Wayne jest świetnym partnerem prywatnego zawodnika i profesjonalnego gravelowca Petera Stetiny.
Choć Michelle Duffy jest doświadczoną specjalistką od marketingu, jej największą pasją są imprezy sportowe oraz tworzące się wokół nich społeczności. Rola, jaką Michelle odgrywa w strukturach organizatora Unbound, firmy Life Time, to po części dyrektor marketingu, po części dyrektor generalna; ponadto Michelle jest też pełnoetatową fanką zawodów. Michelle jest bardzo pozytywną osobą i obdarza tą energią wszystkie zaangażowane w to przedsięwzięcie osoby: od personelu i wolontariuszy, poprzez media, aż po zawodników i kibiców.
Dokładnie tak, jak ścigający się zawodnicy, ci wszyscy ludzie wkładają w kolarstwo swoje zaangażowanie i ciężką pracę. Bez nich, a także bez licznych wolontariuszy, personelu pomocniczego oraz pomysłodawców, którzy są zawsze gotowi do pomocy, takie przełomowe zawody po pierwsze w ogóle by się nie odbywały, a już na pewno nie byłyby tak wspaniałe, ani dokumentowane z taką pasją.